O tym tworze moża powiedzieć wiele. Wysłużone Jelcze, komedia z kontrolą biletów, stwierdzenie Pana Dyrektora, że autobusy nie jeżdżą dla mieszkańców - no bo jak inaczej interpretować odpowiedź: "autobusy nie jeżdźą tylko dla dojeżdżającychc na stację PKP" i na pewno to byłby nie koniec tego typu historii. Chciałbym przytoczyć jeszcze jeden przykład "myślenia abstrakcyjnego" władz tego tworu. Dowiedziałem się od znajomych o pewnej sytuacji, która podobno wydaża się każdego dnia od zmiany rozkładu o godzinie 16.22..... Postanowiłem to sprawdzić osobiście.
Mianowicie, autobus nr 2, który zgodnie z planem odjeżdzał przed zmianą rozkładu o godzinie 16.30 a po zmianie o 16.22, notorycznie przyjeżdża opóziony od 10 do nawet 40 min! czy coś w tym dziwnego? Biorąc pod uwagę podejście kierownictwa ZKM Sochaczew to nic. Jaki zarząd takie zarządzanie ale pasażerowie jednak czekają dzień w dzień mocno zdenerwowani a okres zimowy nie sprzyja takim aktywnościom.
Zdenerowanie jednak osiąga kumulację o godzinie 16.30 kiedy to wjeżdza na przystanek autobus nr 1, o dziwo nigdy nie opóźniony, wysadza pasażerów i odjeżdza pusty! Myśle, no way! Wczoraj podchodzę do kierowcy i dowiaduje się, że kończy kurs i zjeżdża do zajezdni.
W tym momencie moje zaskoczenie sięgnęlo zenitu. Ludzie marzną, czekając na notorycznie opoźniającą się "Dwójkę" a autobus, który do samego Trojanowa, przejeżdża obok wszystkich przystanków NIE ZABIERAJĄC NIKOGO!
Marnotractwo publicznych pieniędzy! Jeśli by było choć trochę dobrej woli ze strony ZKM oraz jeśli choć w minimalnym stopniu były to twór prospołeczny (wpisujący się jak by nie patrzył w strategię obecnie rządzącej partii) to Pan Kierowca włożyłby tabliczkę ZAJEZDNIA TROJANÓW i zebrał tych zmarźniętych pasażerów z przystanków po drodze. Kiedyś można było? Można.
2 lata dobrej zmiany.